O mnie przeczytacie po prawej, tu już nie będę się przedstawiać.
Blog jest jak widzicie o Littlest Pet Shop. Może dla niektórych to nowość, ale ogólnie każdy zna te słodkie zwierzaczki ^^.
Chcę opowiedzieć o tym, co ja przeżyłam, zanim dostałam pierwszego peta, jak i kolejne.
Na początku chyba przez 2 lata rodzice nie zgadzali się na LPS. Mówili, że są durne, małe i drogie '__'
Jednak wreszcie udało mi się wyrwać na zakupy mamę. Jak jest ze mną, często ją na coś naciągam xD.
No i oczywiście weszłam na początku do działu z zabawkami i zaczęłam błagać mamę o moją wymarzona zabawkę. I zgodziła się! Doradziła mi, co wybrać. Wybrałam 2-pak. Lis, pies + sznurek i chyba jakiś misio. Łatwo się domyślić, że to z tej bajki, gdzie był taki pies i lis xD. Zestaw wyglądał tak (drugi od prawej na dole)
Mój pies, mojej siostry lis. Szybko też wymyśliłyśmy dla nich imiona. Miałyśmy z nimi zdjęcia, zabierałyśmy wszędzie. No i wreszcie tata ustrzegł w nich fajnego towarysza ^^. Sam zaproponował nam, by kupić tubę. Oczywiście, że to zrobiłyśmy. Wybraliśmy razem zestaw, gdzie była krówka, świnka i coś jeszcze :).
Później już poszło z góry xD. Mama nawet kupiła nam zestaw rybka,ośmiorniczka+łódka z wiosłami+kapelusz+okularki. Ale trwało to do ośmiu LPS... Bo według rodziców 8 LPS to strasznie dużo! Minęło wiele czasu, zanim zaczęłyśmy znowu je kupować. Zaczynając od tych, ze szklanym oczkiem jak papużka czy piesek, aż do małego króliczka. Później znowu trudna chwila. ;/ Przez prawie rok zero zabawy LPS! A gdy znowu zabrałysmy się do tego, to rodzice uważali, że później znowu je porzucimy. A później pół roku czekania, aż pozwolą na następnego. A właściwie chyba kupiliśmy nowe dopiero, gdy pojawiły się brokatki. Wzięłyśmy kotka. Później wielkiego hipo i lwa ze specjalnej edycji dżungli specjalnie dla tesco xD.
Wreszcie tata kupił zesatw Hallowyn (czyli pająk+maska mordercy i piesek+kapelusz czarodzieja). :)
Wtedy moja siostra dostała specjalnego ptaka kiwi. Nieźle, nie? ^^ Ale zauważyłam, że z tych specjalnych, to właśnie najwięcej ludzi ma tego ptaszka xd.
Dzisiaj mamy już ponad 20 LPS zbieranych przez ponad 2 lata... I zazdroszczę tym, co mają postawić u siebie w pokoju ponad 200! D:
----------------------------
Mam nadzieję, że blog was zaciekawi. Pojawi się tu wiele pomysłów jak "coś z niczego", historie moich LPS, wywiady (z waszymi LPS!) czy opowiadanie w częściach.
Dziękuję, że dotrwałaś/eś do końca posta! ;D ;D Skomentuj teraz i dodaj się, jak możesz, do obserwatorów xd.
Ja też przez ok.2 lata mam tylko kilka LPS....35 :C
OdpowiedzUsuńTylko? Ja zbierałam tyle przez prawie 5 lat, a więcej bym już mieć nie chciała - przecież przez to nie wszystkimi mogłabym się bawić
Usuń7 lat zbierania, dużo przerw... 30 LPS. xd
UsuńSuper :)
OdpowiedzUsuńRainbow^^
Zapraszam do mnie ;D
Tęcza, mrr :3
UsuńXDD
a ja mam 39 lps a miałam 23
OdpowiedzUsuńSpoczko.
Usuńja uzbierałam około 100 w niecałe pół roku
OdpowiedzUsuńWow... Ile masz teraz?
Usuńja mam 30 petków. I w zupełności mi to wystarcza :)
OdpowiedzUsuńI dobrze :'D
Usuńlubie lody
OdpowiedzUsuńJa mam 40 i to nie całe bo siostra mi zgubiła moją ulu:((((((((((
OdpowiedzUsuńKocham LPS choć mam ich tylko 9 i tak je kocham
OdpowiedzUsuńJa przez... Ym chyba 3 lata (wcześniej dostawałam, ale nie zbierałam) i ok 135 myśle... Nie chyba ok. 120, 115 ;)
OdpowiedzUsuńJa zbieram petszopy od 11tu lat, w tym miałam 2 lata całkowitej przerwy, mam ich już ponad 630 :) w ciągu ostatniego roku uzbierałam około 100, w tym ponad 20 pop ;P
OdpowiedzUsuń