piątek, 14 lutego 2014

50. Walę tynki. Znowu.

I znowu muszę przepraszać na wstępie za dłuższe nie dodanie ani jednej notki. Ta jest pięćdziesiąta! <3
Sorry :c Wszystko mnie mocno wchłonęło. Na przykład co? Wczoraj przygotowywałam walentynki dla osób z mojej klasy :3
Pomagały mi przy tym moje LPS'y. Szczególnie one potrafią podać klej albo przykleić kolorowy papier ;__;

Aww, ciasteczkowy potwór! ;3 Ośmorniczka odważyła się wejść w jego paszczę...  EDIT: Była chrupiąca...

Kolega marzył o złotym padzie do Xbox'a... Pomyślałam: czemu nie? Problem w tym, że moje zwierzaki także się w nim zakochały i długo razem zamulały w GTA V (przejeżdżanie kobiet takie super, wow XD)

Podsumowując moją klasę... ;_: Jesteśmy perfekcyjni, prawda?

 Sposób przygotowania: kup, otwórz, posyp tynkiem C: Już możesz walić tynki!










Podobno walę tynki wiążą się z wydawaniem kasy... CHOWAJMY WIĘC SWOJE PORTFELE, PODARUJMY SWOJEJ DRUGIEJ POŁÓWCE BRUDNY WIDELEC!
Jeśli jesteście ciekawi, dlaczego w tytule posta jest "znowu", zapraszam tutaj: 32. Walentynki! Kiedy patrzę na swoje najstarsze posty, chce mi się śmiać i płakać D: Nie wierze, że ta jest już 50., jak wspominałam wcześniej. Zadowala mnie liczba komentarzy (jak dla mnie jest dużym osiągnięciem, chociaż połowa jest moja :D), wyświetleń i obserwatorów. Dziengujem, dziengujem, dziengujem!

A jak wy i wasze figurki obchodzicie walentynki?
<3 ♥ <3 ♥ <3 ♥ <3 ♥ <3 ♥ <3 ♥ <3 ♥<3 ♥ <3 ♥3 ♥ <3 ♥ <3 ♥ <3 ♥ <3 ♥ <3 ♥ <3 ♥ <3 ♥ <3 ♥ <3 ♥